Otyłość a cukrzyca typu 2. Rozszyfrować BMI

cukrzyca typu 2
dieta

Diabetyk24.pl

9 marca 2021
 Otyłość a cukrzyca typu 2. Rozszyfrować BMI

O otyłości oraz cukrzycy typu 2. mówi się najczęściej jednym tchem. Ścisłą zależność między nimi bardzo dobrze obrazuje neologizm w języku angielskim – termin „diabesity”, będący połączeniem słów „diabetes” – cukrzyca i „obesity” – otyłość.

Występowanie cukrzycy typu 2. oraz otyłości to zjawisko bardzo powszechne, aczkolwiek jedno nie musi wcale oznaczać drugiego. Szacuje się, że 1/3 osób otyłych nie zapadnie na cukrzycę typu 2. oraz że 15 proc. diabetyków nie ma problemów z masą ciała. Niemniej jednak nadal istnieje bardzo ścisłe powiązanie pomiędzy tymi chorobami, a samą cukrzycę określa się obecnie jako najpoważniejsze powikłanie otyłości. Przy czym należy pamiętać, że nadmiar kilogramów zwiększa nie tyko ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2., ale również chorób serca, nowotworów, bezdechu sennego czy artretyzmu.

Już norma czy jeszcze anomalia? 

W ciągu ostatnich 30 lat otyłość stała się problemem większości społeczeństw, choć najbardziej klasycznym tego przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie widok osób zajmujących dwa siedzenia, np. w środkach transportu nikogo już nie dziwi. Nadwaga oraz otyłość stały się pewną niebezpieczną normą. Niebezpieczną także dlatego, że dotyczącą coraz młodszej grupy osób. Jeszcze 20 lat temu nieco otyły nastolatek był obiektem drwin i zazwyczaj swoistym rodzynkiem w otoczeniu szczupłych kolegów. W dzisiejszych szkołach widok otyłych uczniów jest na porządku dziennym. Dużym gabarytom sprzyja moda masowa (choć ta wyższa nadal najlepiej prezentuje się na przesadnie chudych modelkach). Otyłe nastolatki mogą kupować te same ciuchy co ich rówieśniczki, w tych samych popularnych sklepach sieciowych, z tą różnicą, że zamiast rozmiaru S czy M, wybiorą XL. I może to i dobrze, bo w końcu człowiek z nadwagą czy otyłością też ma potrzebę i prawo ładnie wyglądać. Problem w tym, że bogata oferta dóbr wszelakich w rozmiarze XXL odbiera motywację do działania.

Geny i środowisko 

Obecnie uważa się, że za epidemię otyłości odpowiedzialne są zarówno geny, jak i środowisko. Dzieci otyłych rodziców są 10-krotnie bardziej narażone na bycie otyłymi niż ich rówieśnicy, których rodzice są szczupli. Niektóre organizmy mają naturalną tendencję do spalania mniejszej ilości kalorii, zachowując się przy tym jak klasyczny, energooszczędny samochód, z tą różnicą, że niewykorzystane „paliwo” zostaje zamienione w tkankę tłuszczową. Ta zdolność organizmu była błogosławieństwem w czasach, kiedy dostęp do pożywiania był limitowany i uzależniony od powodzenia na polowaniu. W czasach dobrobytu łatwy dostęp do żywności przekłada się na nadmiar kilogramów. Bez wątpienia zmieniły się też realia, w jakich żyjemy. Kultura fast foodów sprzyja szybkim i wygodnym, choć niewiele mającym wspólnego ze zdrowiem, obiadom na mieście, a setki programów telewizyjnych nie zachęcają nas do ruszenia się z kanapy. W ciągu 50 lat diametralnie zmieniło się też nasze zapotrzebowanie energetyczne związane z pracą. Komputeryzacja oraz internet także przyczyniają się do tego, że jesteśmy coraz ciężsi. W końcu już nawet po zakupy spożywcze nie musimy nigdzie wychodzić – wystarczy kliknąć myszką. Istnieją też osoby narażone na tycie bardziej niż inni. Zalicza się do nich: byłych palaczy, ludzi o niskich dochodach, osoby chore psychicznie oraz niepełnosprawne.

BMI prawdę Ci powie? 

Specjaliści w zakresie odżywiania klasyfikują masę ciała w czterech kategoriach: niedożywienie, masa właściwa, nadwaga oraz otyłość, której skrajną postacią jest otyłość chorobliwa. Przyporządkowanie do poszczególnych kategorii odbywa się za pomocą BMI, współczynnika określającego stosunek masy ciała do wzrostu, z czego pośrednio wynika ilość tkanki tłuszczowej w organizmie. Precyzyjne określenie poziomu tkanki tłuszczowej jest możliwe za pomocą specjalne - go urządzenia, dostępnego niestety tylko w  nielicznych gabinetach lekarskich. Urządzenie takie (niewiele różniące się od zwykłej wagi łazienkowej) jest w stanie określić ilość tkanki tłuszczowej, masę mięśni, ilość wody, rozmieszczenie mięśni i tłuszczu w organizmie. Samo BM I jest dość uniwersalnym parametrem, służącym do oceny ryzyka rozwinięcia chorób dietozależnych, nie jest to jednak parametr doskonały. Np. nie ma on racji bytu u  kulturystów i  osób bardzo umięśnionych. Ich BM I będzie wysokie i nie wynika to z nadmiaru tłuszczu, ale z dużej wagi mięśni. Minusem BM I jest właśnie nieuwzględnianie różnego rodzaju sylwetek. Takie samo BM I może mieć osoba o sylwetce typu jabłko oraz typu gruszka. W pierwszym przypadku (jabłko) tkanka tłuszczowa będzie zgromadzona w  okolicach talii, stanowiąc bardzo ważną składową zespołu metabolicznego – będąc przy tym realnym zagrożeniem dla zdrowia. W  przypadku gruszki identyczne BM I nie musi wiązać się z  żadnymi konsekwencjami dla zdrowia – tłuszcz w  okolicach ud i pośladków, choć trudniejszy do zgubienia, jest zdecydowanie mniej niebezpieczny dla zdrowia. Zależność pomiędzy BM I a chorobami różnicuje się także w zależności od pochodzenia etnicznego. Azja - ci mają tendencję do rozwijania cukrzycy typu 2. przy niższym BM I niż np. Europejczycy. Dlatego użytecznym parametrem jest zmierzenie współczynnika pomiędzy obwodem talii a  obwodem bioder (tzw. współczynnik WHR; z  ang. waist-hip ratio – obwód w talii dzielimy przez obwód bioder, wynik powyżej 0,8 u kobiet i po - wyżej 1,0 u  mężczyzn wskazuje na otyłość typu jabłko).

Ujemny bilans

Recepta na schudnięcie jest prosta. To z  jej realizacją ludzie mają najwięcej problemów. Aby spalić tkankę tłuszczową, należy wydatkować więcej kalorii niż się ich przyjmuje, czyli jeść mniej i więcej się ruszać. Kluczem do sukcesu jest nie tylko zmiana swoich przyzwyczajeń żywieniowych, ale także samodyscyplina do wy - trwania w tych postanowieniach. Praktyka pokazuje, że ci którzy tracą wagę bardzo szybko, zwykle równie szybko ją odzyskują. Jeśli jednak rozplanujemy ten proces w czasie, mamy dużo większą szansę na długotrwały sukces. Zbyt radykalne ograniczenie ilości spożywanych kalorii naraża nas na ryzyko kamicy żółciowej, deficytu witamin i  bardzo uciążliwego zmęczenia. Sprawdzonym sposobem na schudnięcie jest prowadzenie notatek – dziennika pokładowego, w którym zapisujemy każdą, nawet najmniejszą przekąskę. Ludzie niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy, ile razy w ciągu dnia sięgają po coś do jedzenia. Dlatego dobrze jest zobaczyć problem podjadania czarno na białym. Dzięki temu przestajemy jeść nieświadomie. Kluczowe jest także znalezienie sposobu na to, by nie zajadać stresu. Warto poobserwować siebie, czy nie ucieleśniamy klasycznego schematu – stres = otwarcie lodówki?

Pochwała aktywności 

Pozostaje kwestia wysiłku fizycznego. Bez wątpienia po - maga on uzyskać ujemny bilans energetyczny, czyli schudnąć, choć słyszy się także głosy, że wcale nie jest warunkiem koniecznym chudnięcia. Problem polega na tym, że po ćwiczeniach bardzo wiele osób nie po - trafi powstrzymać się od jedzenia, co gorsza, często są to rzeczy kaloryczne i niezdrowe. Ruch, szczególnie ten na świeżym powietrzu, ale też szeroko rekomendowany basen, wzmagają apetyt. Zaspokojony w  sposób niekontrolowany, niweczy efekt ćwiczeń. Przynajmniej w kontekście bilansu energetycznego. Natomiast należy pamiętać też o tym, że ćwiczenia budują masę mięśniową, a ta poprawia kontrolę metaboliczną cukrzycy. U osób z przewagą mięśni nad tłuszczem, insulina, także ta przyjmowana zewnętrznie, po prostu lepiej działa.

Sposoby na opornych 

Mimo że tak wiele wiemy i o mechanizmie powstawania otyłości, i o tym, jak jej zapobiegać oraz jak z nią walczyć, istnieje spora grupa osób zupełnie odpornych na jakiekolwiek modyfikacje stylu życia. Bardzo często jedynym rozwiązaniem dla nich pozostają farmaceutyki oraz operacje bariatryczne (zmniejszające żołądek). Obecnie dostępne są dwa leki, których skuteczność w  walce z  nadwagą i otyłością została udowodniona – Alli i Xenical. Ten pierwszy dostępny bez recepty, ten drugi tylko z przepisu lekarza. Warto jednak pamiętać, że Alli, mimo że do jego kupienia nie potrzebujemy recepty, jest klasycznym lekiem, a  nie suplementem diety, jak to zwykle bywa z  preparatami „na odchudzanie”. W  niektórych krajach zakup Alli jest uzależniony od kontroli przeprowadzanej przez farmaceutę – sprawdza on, czy dana osoba faktycznie kwalifikuje się do leczenia preparatem. W Polsce takich obostrzeń nie ma, co nie znaczy, że Alli jest bezpieczne dla każdego, niezależnie od okoliczności. W  kwestii chirurgicznego leczenia otyłości stosuje się dwa rodzaje operacji: opaskę żołądka lub pomostowanie żołądka. Każda z nich (pod warunkiem przestrzegania zasad pooperacyjnych) pozwala na znaczącą utratę masy ciała. Operacja pomostowania żołądka przez rekonfigurację przewodu pokarmowe - go przyczynia się do cofnięcia cukrzycy typu 2., niezależnie od samego faktu utraty masy ciała. Natomiast opaska na żołądek także często pro - wadzi do remisji cukrzycy, ale dzieje się to tylko i wyłącznie z powodu utraty kilogramów. Jednak należy pamiętać, że bardzo duża redukcja masy jest wskazana jedynie u  osób z  dużą otyłością. Badania potwierdzają, że utrata masy już o 5-7 proc. u osób ze stanem przedcukrzycowym jest skuteczną prewencją rozwinięcia u nich cukrzycy typu 2. A zgubienie takiej ilości kilogramów jest osiągalne poprzez zmianę diety i  modyfikację stylu życia. Zmiany nigdy nie są łatwe, jednak w tym przypadku nagrodą jest zdrowsze, dłuższe i po prostu lżejsze życie.

Powiązane artykuły

Odchudzanie a cukrzyca
Odchudzanie a cukrzyca

Lek. Magdalena Mroczek

1 czerwca 2021
Przecukrzenie sposobem na odchudzanie?
Przecukrzenie sposobem na odchudzanie?

Diabetyk24.pl

16 stycznia 2018

Pobierz naszą aplikację

zawsze pod ręką